Oferta tłumaczenia
Wykonam tłumaczenie z języka francuskiego na język angielski
Witaj.
Rozgość się, nie szukaj dalej.
Na dobry początek, wylegitymuję się: Paweł, kawaler pracoholik.
Zanim jednak nim zostałem, zdążyłem ukończyć Translatorykę na Uniwersytecie w Grenadzie. Hiszpański był tam może językiem wykładowym, ale angielski i francuski to dwa języki na które, z których i pomiędzy którymi uczono mnie przez długie lata tłumaczyć – zarówno pisemnie jak i ustnie.
Jednak nie od studiów zaczęła się moja przygoda z angielskim, którego podstaw nauczyłem się dzięki mamie, anglistce i tłumaczce przysięgłej. Długie lata bycia gorliwym studentem oraz samoukiem doszlifowałem w Nowej Zelandii, gdzie należycie wykorzystałem wizę Working Holiday. Koniec studiów doprawiłem wymianą akademicką w Montrealu, gdzie miałem okazję być na równi ze studentami specjalizacji translatoryki francusko-angielskiej.
Francuski był moją pasją już od lat "nastu". Zacząłem się go uczyć już w liceum dwujęzycznym. Opornie, ale z zapałem opanowałem go do rozpoczęcia studiów, a podczas nich doszlifowałem niemal do perfekcji. Spędziłem rok na Uniwerytecie w normandzkim Rouen a same studia dokończyłem, jak już pisałem wyżej, w Montrealu.
To właśnie ten ostatni rok w Montrealu wyposażył mnie w zdolność manewrowania między angielskim a francuskim. Nie dość, że przez 10 miesięcy byłem studentem translatoryki francusko-angielskiej (i to z niej zdałem końcowe egzaminy), to poza murami uniwersytetu praktyka praktycznie nigdy się nie kończyła. Angielskiego i francuskiego używałem naprzemiennie, zarówno podając w barach, jak i chodząc do nich.
Języki te znam zatem od strony praktycznej oraz akademickiej. Dwa lata spędzone w angielskojęzycznych krajach oraz kolejne dwa we francuskojęzycznych z pewnością na coś się przydały. Certyfikaty, które zdałem ponad cztery lata temu (francuski C1 DALF oraz angielski TOEFL ibt 109) mogą służyć za dowód, ale nie oddadzą w pełni mojej znajomości tych języków
Tuż po studiach miałem szczęście znaleźć pracę jako tłumacz konsekutywny dla Can Pack S.A. Nie wahając się długo, założyłem działalność gospodarczą i – no właśnie – działam gospodarczo : )
Pięć lat studiów w połączeniu z trzema w zawodzie dają osiem lat doświadczenia. Jeśli kopniemy tę ósemkę, ukaże się nam znak nieskończoności. I tak też dla mnie wygląda moje życie. Tłumaczyłem od zawsze.
Niższe od przeciętnych stawki oferuję nie z powodu niskiej jakości, tylko przyjemności, jaką czerpię z pracy. A żeby ją zdobyć, trzeba do siebie przekonać.
Jeśli ta oferta brzmi zbyt idealistycznie, lub jeśli wydaje Ci się, że namawiam na siebie zbyt inwazyjnie, nie pozostaje nic innego, jak sprawdzić mnie w akcji : )
3 ostatnie opinie na temat użytkownika
Uważajcie na typa, piszę jedno robi drugie , wziął pieniądze i wysłał dokumenty bez pieczątek , więc pieniądze poszły w błoto, i co najlepsze jeszcze ma pretensje
Współpraca z Panem Pawłem to pełen profesjonalizm i niezawodność. W czasie wielomiesięcznej współpracy Pan Paweł fachowo i bez jakichkolwiek opóźnień przetłumaczył z j.polskiego na j.angielski wiele dokumentów dla instytucji publicznych i naukowych. Tłumaczenia były weryfikowane przez native speakera, który nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, co najlepiej świadczy o jakości usług Pana Pawła. Zdecydowanie polecam i kontynuuję współpracę.
Bardzo polecam! :) Jakościowe tłumaczenie zrealizowane bardzo szybko.