Usługi tłumaczenia są potrzebne zarówno klientom indywidualnym, jak i biznesowym. Przekłady są niezbędne i przy rozmowach z kontrahentami z zagranicy, i gdy trzeba nostryfikować dyplom z niepolskiej uczelni. Dlatego kariera tłumacza to dobry wybór. Jesteś właśnie na progu wyboru kierunku studiów i myślisz o tych filologicznych? Zobacz, jakie warto podjąć!
Na pierwszy rzut oka wybór kierunku studiów lingwistycznych wydaje się bardzo prosty. Przecież gdy spojrzysz na oferty tłumaczy – choćby na naszym portalu – szybko zauważysz, że najwięcej jest tych, które dotyczą angielskiego i niemieckiego. Jednak musisz pamiętać, że w przypadku tych języków za popytem idzie podaż. A to często oznacza, że… tłumaczy, którzy mogą się podjąć wykonania przekładów, jest więcej niż zleceń.
Jeśli więc wybierzesz jako kierunek studiów anglistykę, germanistykę czy iberystykę, będziesz się mierzyć z ogromną konkurencją. Właśnie dlatego warto pomyśleć o tym, by nauczyć się biegle władać innymi, mniej popularnymi językami. Jakie zatem wybrać?
Filologia czy lingwistyka stosowana?
To pierwsze pytanie, jakie musisz sobie zadać. Warto wiedzieć, że studia językowe przyjmują dwie podstawowe formy: filologii oraz lingwistyki stosowanej. Na czym polega różnica? Otóż:
-
filologia to studia skupiające się na zagadnieniach ściśle powiązanych z jednym językiem, a także kulturą i literaturą kraju, w którym się nim mówi,
-
lingwistyka stosowana jest kierunkiem bardziej praktycznym, nakierowanym na naukę dwóch, a nawet trzech języków.
Dlatego jeśli chcesz poznać lepiej więcej niż jeden język i myślisz np. o przekładach między dwoma językami obcymi – ta druga opcja sprawdzi się lepiej.
Jeśli jednak anglistyka, to z drugim językiem
Jeżeli interesuje Cię studiowanie na kierunku, gdzie wiodącym językiem jest jeden z popularnych – np. angielski czy niemiecki – rozważ kierunek z zakresu lingwistyki stosowanej. Taką opcję, właśnie ze specjalnością translatorską, proponuje coraz więcej uczelni w całej Polsce. Przykładowo możesz podjąć studia na kierunkach łączących naukę języka angielskiego z chińskim czy arabskim. Taka mieszanka daje Ci dużą przewagę konkurencyjną, ponieważ pozwala nawiązywać współpracę z klientami ze wschodnich rynków. A to one niosą za sobą obecnie OGROMNY potencjał.
Postaw na języki Wschodu
I to zarówno tego bliskiego, jak i dalekiego. Na co warto zwrócić szczególną uwagę?
-
Ukrainistyka – na polskim rynku pracy pojawiło się bardzo wiele osób tuż zza wschodniej granicy. W ślad za nimi pojawił się popyt na usługi translatorskie, w tym na te świadczone przez tłumaczów przysięgłych. Ta sytuacja powinna się utrzymać przez wiele kolejnych lat. Warto też pomyśleć o połączeniu nauki języka rosyjskiego z ukraińskim.
-
Arabistyka – Polska stała się w ostatnich latach celem częstych podróży obywateli Emiratów Arabskich i innych krajów z Bliskiego Wschodu. Ale przekłady są potrzebne nie tylko w branży turystycznej (która już wkrótce powinna zyskać nowy impuls do rozwoju), ale także w świecie biznesu.
-
Sinologia – Chiny są obecnie najbardziej perspektywicznym rynkiem biznesowym na świecie. Firmy z Dalekiego Wschodu coraz odważniej wchodzą na polski rynek – choćby z uwagi na łatwość handlowania z Polakami on-line. Potrzebni są im lokalni partnerzy, a co za tym idzie, wsparcie tłumaczy.
-
Koreanistyka – kolejnym perspektywicznym rynkiem ze Wschodu jest Korea Południowa. Nauka języka koreańskiego jest wyzwaniem, zwłaszcza że jest on „oderwany” od innych z tego regionu. Mimo to warto, ponieważ to nisza, w której ciągle jest deficyt dobrych tłumaczów – i to zarówno wykonujących przekłady tekstów biznesowych, jak i… pop-kulturowych. Pamiętaj, że w ostatnich latach na popularności zyskały koreańskie dramy!
-
Japonistyka – na polskim rynku wydaje się coraz więcej książek z Kraju Kwitnącej Wiśni, ciągle podejmowana jest współpraca z firmami z tego regionu oraz nieustająca popularność mangi i anime to tylko kilka powodów, dla których warto
-
Indologia – poznanie języka hindi (najbardziej rozpowszechnionego spośród wszystkich wykorzystywanych na terenie Indii) przynosi perspektywy w świecie biznesu. Może być także przydatne na potrzeby współpracy tłumacza z firmami z branży turystycznej.
Języki północy to dobry wybór
Kolejną grupą mniej oczywistych, ale bardzo potrzebnych języków są te skandynawskie. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta! To właśnie północ Europy jest kierunkiem migracji zarobkowej Polaków. Z drugiej strony Szwedzi, Norwegowie czy Finowie coraz częściej zaglądają do nas na wakacje czy aby skorzystać z usług medycznych. I choć większość z nich zna płynnie angielski, bez przekładu oficjalnych dokumentów się nie obędzie. Dlatego warto podjąć studia, które pozwolą nauczyć się biegle:
-
szwedzkiego
-
fińskiego,
-
norweskiego,
-
duńskiego,
-
islandzkiego.
Warto pomyśleć również o studiowaniu języka niderlandzkiego, i to z podobnych powodów. Polaków migrujących do Holandii jest bardzo wielu, stąd pojawia się potrzeba wykonywania przekładów.
To oczywiście nie koniec listy. Pamiętaj, że w nauce języków liczy się nie tylko pragmatyzm, ale przede wszystkim pasja. Jeśli więc interesuje Cię inny kierunek lingwistyczny – śmiało się na niego zdecyduj. Umiejętność porozumienia się w każdym języku to cenna umiejętność, tak na rynku pracy, jak i w życiu prywatnym.
***
Nie masz jeszcze konta w naszym serwisie?
Załóż je za darmo i dodaj swoją ofertę tłumaczeń.