Przeglądając oferty zleceń dla tłumaczy, nieraz można zauważyć, że szukane są osoby do tak zwanej transkreacji. Wypełniając ankiety dla biur tłumaczeń, tłumacz musi też często zaznaczyć, czy zajmuje się dodatkowo transkreacją, oraz określić stawkę za taką pracę.
Czym jest transkreacja?
Podczas gdy tłumaczenie polega na zastąpienie tekstu w języku źródłowym tekstem w języku docelowym, z uwzględnieniem reguł gramatycznych, interpunkcyjnych i stylistycznych języka docelowego, a także różnic kulturowych, funkcji tekstu oraz jego odbiorcy, transkreacja oznacza pójście o krok dalej. W tym wypadku osoba odpowiedzialna za pracę z danym tekstem, poza kwestiami wspomnianymi powyżej, dużą wagę przykłada do stworzenia komunikatu, który będzie pełnił tę samą rolę i wywoływał te same uczucia, co oryginalny tekst. O tym, że transkreacja jest czymś w rodzaju kreatywnego tłumaczenia, świadczy też nazewnictwo. W języku angielskim słowo „transcreation” powstało z połączenia słów „translation” (tłumaczenie) ze słowem „creation” (tworzenie). Na myśl przychodzi tu też wyraz „creativity”, czyli kreatywność. Zależnie od sytuacji nieraz mówi się też o adaptacji, wolnym przekładzie czy lokalizacji. Przykładami tekstów, w przypadku których pożądana jest transkreacja, są treści reklam. Ich twórcy chcą wywołać w odbiorcach określone emocje i skłonić ich do oczekiwanych reakcji, natomiast wierność w stosunku do oryginału stoi na drugim planie. W przypadku transkreacji należy też zwrócić szczególną uwagę na różnice kulturowe, ponieważ to, co w jednym kraju jest śmieszne lub nawiązuje do popularnego przysłowia czy cytatu, w innym może wcale nie być zabawne, a nawet okazać się niezrozumiałe.
Kiedy potrzebujemy transkreacji, a nie „tylko” tłumaczenia?
Wybór pomiędzy tradycyjnym tłumaczeniem a transkreacją zależy od charakteru tekstu, którym zajmuje się twórca. W przypadku dokumentów medycznych, technicznych, prawnych i prawniczych dokładność tłumaczenia jest niezwykle ważna, więc bardziej kreatywna strategia mogłaby okazać się nie tylko niepotrzebna, ale też szkodliwa. Jak już wspomniano, transkreacja często jest pożądana w przypadku sloganów reklamowych, materiałów promocyjnych i innych tekstów marketingowych. Warto wspomnieć też o komiksach, w których dodatkowo trzeba trzymać się wytyczonego limitu znaków. Często jest też stosowana przy lokalizacji gier i filmów. Osoby tłumaczące komedie muszą nieraz tworzyć całe dowcipy od początku. Podobnie może być w przypadku tłumaczeń literackich, zwłaszcza przy tekstach rymowanych. Spróbujcie kiedyś porównać różne polskie wersje tego samego dramatu Szekspira.
Jak to wycenić?
Podczas wyceniania zlecenia tego typu należy wziąć pod uwagę, że może zająć ono sporo czasu, a najlepsze pomysły nie zawsze przychodzą do głowy od razu. Ktoś może przez cały dzień zastanawiać się nad idealnym hasłem reklamowym, przeglądając różne materiały, w tym ofertę danej firmy. Innym razem świetny tekst na slogan może zostać wymyślony dosłownie w kilka minut. Bez względu na okoliczności nie należy jednak transkreacji wyceniać na podstawie liczby znaków czy słów, a raczej określić stawkę godzinową, biorąc przy tym pod uwagę, że jest to praca twórcza i może wymagać większej ilości czasu, niż wskazywałaby na to pobieżna ocena. Zdarza się jednak, że tłumacz dostaje do przetłumaczenia tekst, który pozornie nie wymaga transkreacji, po czym okazuje się, że w książce napisanej dość prostym językiem „schowany” został wiersz, na który trzeba będzie poświęcić odpowiednio więcej czasu. Bywa też, że przedstawiciele agencji reklamowych zlecają przetłumaczenie swoich tekstów, nie zdając sobie sprawy z tego, że w danym przypadku wymagana będzie usługa transkreacji. Dlatego należy być czujnym, aby nie zgodzić się na stworzenie sloganu reklamowego za cenę tłumaczenia dwóch czy czterech słów.
Źródła:
- Benetello C. (2016), Transcreation as creation of a new original: A NortonTM case study. In M. De Meo, E. Di Martino, & J. Thornborrow (Eds.), Creativity in translation/ interpretation and interpreter/translator training (s. 257–260).
- Mastela O., Seweryn A., (2021), Transkreacja – nowy obszar czy nowa nazwa?, [w:] Perspektywy na przekład, M. Piotrowska (red.), Kraków, s. 275–295.
- Popplewell M., (2023), Transcreation explained, https://www.iti.org.uk/resource/transcreation-explained.html.
***
Nie masz jeszcze konta w naszym serwisie?
Załóż je za darmo i dodaj swoją ofertę tłumaczeń.