Praca stacjonarna w biurze tłumaczeń? Ależ tak, czemu nie? Mimo że większa część zleceń dla biur wykonywana jest zdalnie, są też biura – zwłaszcza w stolicy – w których tłumacze pracują na miejscu. Co pewien czas pojawiają się ogłoszenia z taką ofertą. Jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej, ubiegając się o takie stanowisko?
Wiedza i profesjonalizm
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej w biurze tłumaczeń należy pomyśleć o tym wszystkim, co bierze się pod uwagę w przypadku ubiegania się o pracę w jakimkolwiek innym miejscu. Kandydat musi być odpowiednio ubrany, uśmiechnięty, pewny siebie i kontrolować mowę ciała. Powinien pojawić się punktualnie i wiedzieć coś o firmie, w której zamierza pracować. Poza najbardziej oczywistymi rzeczami warto dążyć do tego, aby należycie zaprezentować swoje doświadczenie w zawodzie i wiedzę. Można na przykład przygotować portfolio z opublikowanymi przekładami (o ile takie istnieją), omówić rodzaj tekstów, w których się specjalizujemy, przynieść próbki gotowych tłumaczeń, wspomnieć o odbytych szkoleniach. Dobrze jest to zrobić z wyczuciem, tak aby nie wyjść na samochwałę, zwłaszcza że są to informacje, które z reguły są już zawarte w CV.
Odpowiednie pytania
Rozmowa kwalifikacyjna to nie tylko okazja do zareklamowania siebie jako pracownika, ale też szansa na dowiedzenie się czegoś o charakterze pracy, która nas interesuje. Warto więc zadać odpowiednie pytania. Kandydata na pewno będzie interesować rodzaj umowy, które oferuje biuro, zdarza się bowiem, że nie jest to wcale umowa o pracę. Tłumacze obecni w biurze, podobnie jak pracujący w zaciszu własnego domu wolni strzelcy, zatrudniani są czasem na podstawie umowy zlecenia lub umowy o współpracy (kiedy prowadzą własną działalność gospodarczą). Dlatego osoby, którym marzy się tradycyjny etat, mogą czasem być rozczarowane. Dobrze jest też zapytać o narzędzia pracy, w tym komputer lub laptop. Z reguły zapewnia go pracodawca, może się jednak zdarzyć, że tłumacz będzie musiał przychodzić do pracy z własnym laptopem. O takich wymogach lepiej wiedzieć jak najszybciej. Ważną kwestią do omówienia jest temat oprogramowania używanego na co dzień w biurze, zwłaszcza oprogramowania CAT. Kandydat powinien też zapytać o swoje przyszłe obowiązki; na przykład czy poza tłumaczeniem będzie się od niego wymagać korekty tekstów przetłumaczonych przez innych tłumaczy i czy do jego zadań będzie należeć na przykład kontakt z klientami. Podczas rozmowy nie można też zapomnieć o pytaniu o stawkę, zwłaszcza jeśli jest się osobą, która dotąd pracowała jako „freelancer”. Osoby zatrudnione przez biuro na podstawie umowy o pracę często – w zamian za większą stabilizację, ubezpieczenie i inne korzyści – mogą liczyć na niższe stawki niż tzw. wolni strzelcy.
Właściwe odpowiedzi
Kandydat musi rzecz jasna nie tylko pytać, ale też udzielać właściwych odpowiedzi. Trzeba uważać, aby nie zasypać rekrutera czy przyszłego pracodawcy gradem pytań, nie dopuszczając go do głosu. Przyszły pracownik musi być dobrym słuchaczem.
***
Nie masz jeszcze konta w naszym serwisie?
Załóż je za darmo i dodaj swoją ofertę tłumaczeń.