Jednym z bardziej interesujących zagadnień związanych z tłumaczeniami są szeroko pojęte absurdy tłumaczeniowe. Wynikają one z różnych przyczyn - m.in. z różnic systemów gramatycznych języka źródłowego i docelowego, niezrozumienia lub niewzięcia pod uwagę kontekstu, czy też z wieloznaczności albo pozornego podobieństwa pewnych słów czy wyrażeń. Oczywiście, przyczyny mogą się nakładać. Zawsze jednak powstanie jakiegoś absurdu tłumaczeniowego jest związane z pewnymi niekompetencjami tłumacza w określonych aspektach języka. Prześledźmy pobieżnie przykłady absurdów tłumaczeniowych na podstawie języka angielskiego oraz polskiego.
Absurdy wynikające z różnic systemów gramatycznych
Przykłady absurdów tłumaczeniowych wynikających z różnic gramatycznych języków można mnożyć. Weźmy np. pod uwagę angielski czas present continuous, który nie ma jednoznacznego odpowiednika w języku polskim. Czas ten jest złożony z osoby, czasownika posiłkowego “to be” oraz imiesłowu czynnego czasownika odmienianego. Jeśli jeszcze połączymy to z question tag, czyli krótkim pytaniem dodanym na końcu zdania, to może wyjść niezły absurd tłumaczeniowy. Przykładowo, zdanie “I am swimming now, aren’t I?” tłumaczymy normalnie “Ja teraz pływam, nieprawdaż? W przypadku przetłumaczenia tak - “Ja jestem pływający teraz, nie jestem ja?” lub tak - “Ja jestem pływanie teraz, nieprawdaż ja nie jestem?” w obu przypadkach brzmi to dość absurdalnie. Wynika to z niedostatecznej znajomości gramatyki przez tłumacza.
Absurdy wynikające z niezrozumienia lub pominięcia kontekstu
Niezrozumienie lub po prostu zlekceważenie kontekstu tłumaczonego tekstu może stanowić kolejną przyczynę absurdów tłumaczeniowych. Zazwyczaj wiąże się to z wieloznacznością niektórych wyrazów. Weźmy dla przykładu wyrwane z kontekstu zdanie “Put the tube in it.” , co możemy przetłumaczyć np. jako “Włóż rurkę do niego.” albo “Włóż tubkę do niej.” Jednak po sprawdzeniu szerszego kontekstu okazuje się, że nie chodziło w nim o rurkę czy o tubkę (np. pasty) lecz o najważniejszą część telewizora. Po uwzględnieniu kontekstu tłumaczenie powinno więc wyglądać tak: “Włóż kineskop do niego.”
Absurdy wynikające z pozornego podobieństwa wyrazów
Kolejnym źródłem absurdów tłumaczeniowych są pozorne podobieństwa znaczeniowe wyrazów. Są to tzw. “false friends” czyli “fałszywi przyjaciele”. W tłumaczeniach trzeba na nie szczególnie bardzo uważać. Przykładowo, zdanie “He is looking at her blue carnation.” można przetłumaczyć pochopnie jako “On patrzy na jej niebieską karnację.”, gdyż wyraz “carnation” można łatwo i nieopatrznie skojarzyć z “karnacją”. Jednakże faktycznie oznacza on kwiat - konkretnie “goździk”. Jeżeli jeszcze połączymy to tłumaczenie ze wspomnianą powyżej niedostateczną znajomością gramatyki, wówczas możemy otrzymać tłumaczenie w rodzaju “On jest patrzący się na jej niebieską karnację.”.
To tylko niektóre przyczyny absurdów tłumaczeniowych. Oczywiście, większości, a nawet wszystkich, można w znacznym stopniu bądź nawet całkiem uniknąć, pracując wytrwale nad doskonaleniem znajomości poszczególnych aspektów języków źródłowego i docelowego, które przecież nieustannie rozwijają się i ewoluują.
Autor: Adam
***
Nie masz jeszcze konta w naszym serwisie?
Załóż je za darmo i dodaj swoją ofertę tłumaczeń.