Zdania na temat pożądanego wykształcenia tłumacza są podzielone. Dużo osób spoza branży jest przekonana, że prawdziwy tłumacz to tłumacz przysięgły, posiadacz odpowiedniej pieczątki. Wielu ludzi za tłumaczy uważa absolwentów studiów lingwistycznych czy filologicznych i odpowiednich studiów podyplomowych. Są też osoby, które utrzymują, że tłumaczem trzeba się urodzić i najlepsze przekłady literatury są dziełem utalentowanych osób, które nie kończyły studiów kierunkowych.
Bez względu na wybraną przez nas drogę, która ma pomóc w osiągnięciu upragnionego celu – zawodu tłumacza – zawsze warto pomyśleć o zaopatrzeniu się stosowne lektury, bez względu na to, czy książki będą dla tłumacza uzupełnieniem studenckiego programu zajęć, czy też wsparciem w procesie samokształcenia.
Pierwszą z książek dla tłumaczy, na które warto zwrócić uwagę, jest „Poradnik tłumacza” Arkadiusza Belczyka. Dzięki tej lekturze początkujący tłumacze, bez względu na specjalizację, dowiedzą się, w jaki sposób można dzielić czy łączyć zdania, aby dana treść brzmiała naturalnie w języku docelowym, oraz jakie informacje mogą czasem pominąć. Znajdą tu też garść wskazówek dotyczących nazw geograficznych i inne cenne informacje. Analizie wybranych zagadnień towarzyszą ćwiczenia, więc przyszły tłumacz może od razu sprawdzić swoje umiejętności.
Ten sam autor napisał też książkę poświęconą tłumaczeniom audiowizualnym, pt. „Tłumaczenie filmów”. Rzuca ona nieco światła na specyfikę tworzenia napisów (subtitles) oraz zawiera informacje o trudnościach i ograniczeniach, z jakimi możemy się spotkać, tłumacząc dialogi bohaterów, a także wiele praktycznych porad niezbędnych nie tylko dla początkujących tłumaczy.
Osoby zainteresowane tłumaczeniem tekstów prawniczych mogą sięgnąć po stosunkowo niedawno wydaną pozycję wartą uwagi tłumaczy, którą jest „Przekład prawniczy” Anny Koniecznej-Purchały. Jak sam tytuł wskazuje, książka zaznajamia czytelnika ze słownictwem i dokumentami charakterystycznymi dla języka prawniczego, a zarazem zawiera ćwiczenia, które pozwalają na naukę tłumaczenia tekstów prawniczych poprzez praktykę. Autorka poświęciła czas zagadnieniom z różnych dziedzin prawa.
Kolejną godną polecenia tłumaczom książką jest „O przykładzie na przykładzie” Elżbiety Tabakowskiej. Autorka opisuje w niej trudności, z jakimi spotkała się podczas tłumaczenia na język polski „Europy” Normana Daviesa. Książka ta uświadamia potencjalnemu tłumaczowi, jak dużo pracy wymaga często przekład literatury, i to literatury należącej do różnych gatunków. Tłumacz musi wziąć pod uwagę kontekst kulturowy, wyszukać niezbędne informacje, zapoznać się z tłem historycznym i starać się stracić jak najmniej ze stylu autora. Tabakowska w ciekawy sposób przedstawia tajniki współpracy pomiędzy tłumaczem, autorem i redakcją, a także z humorem prezentuje błędy, których nie udało jej się uniknąć.
Książka Tabakowskiej oczywiście nie zamyka listy lektur polecanych przyszłym i obecnym tłumaczom, wartościowych książek dla tłumaczy jest na rynku sporo. Dlatego warto śledzić na bieżąco jakie nowości się pojawiają, a także na podstawie recenzji wyszukiwać starsze i cenione już pozycje, które mogą mieć jakikolwiek wpływ na udoskonalenie naszego warsztatu jako tłumaczy.
***
Nie masz jeszcze konta w naszym serwisie?
Załóż je za darmo i dodaj swoją ofertę tłumaczeń.