Coraz częściej słyszy się głosy, że od kilku lat stawki za tłumaczenie nie tylko nie rosną, ale nawet bywają niższe niż przed laty. Narzekają zarówno doświadczeni, cieszący się pewną pozycją na rynku tłumacze, jak i ci początkujący. Z czego wynikają niskie stawki oferowane przez biura, agencje i klientów indywidualnych?
Brak świadomości
Osoby poszukujące tłumacza, zwłaszcza klienci indywidualni, którzy na co dzień nie mają styczności z tą branżą, z reguły zakładają, że przełożenie tekstu z jednego języka na drugi to praca łatwa, prosta i przyjemna :) Owszem, dla kogoś, kto lubi tłumaczyć, będzie ona przyjemna, nie należy jednak sądzić, że nie wiąże się ona z żadnym wysiłkiem. Teksty różnią się od siebie pod względem trudności i specjalizacji, dlatego tłumacz nieraz musi zajrzeć do słownika czy innego źródła, zasięgnąć porady, kilkakrotnie przeczytać tekst itd. Podobnie jest w przypadku tłumaczeń ustnych.
Czasem może wydawać się, że tłumacz dostaje bardzo wysokie wynagrodzenie za kilka godzin tłumaczenia podczas spotkania czy konferencji, należy jednak pamiętać, że wcześniej musi się do takiego spotkania przygotować, na przykład czytając różne dokumenty i tworząc glosariusze. To znacznie wydłuża jego realny czas pracy.
Konkurencja
Na wysokość stawek na rynku niebagatelny wpływ ma konkurencja. Im więcej tłumaczy, im więcej biur, tym jest ona większa. Klienci mogą przebierać w ofertach, szukają więc tłumacza, który mieszka jak najbliżej i ma jak najniższe ceny. Są też klienci, którzy większą wagę przywiązują do opinii i doświadczenia niż do cen, jednak obecnie nie stanowią oni szczególnie licznej grupy. To sprawia, że wielu tłumaczy konkuruje między sobą, obniżając ceny. Dotyczy to zwłaszcza nowych osób na rynku, które w zasadzie nie mają nic do stracenia, a rozpaczliwie nieraz pragną znaleźć pierwszych klientów, aby zdobyć niezbędne doświadczenie. Z tego powodu pojawiają się nieraz absurdalne oferty za przysłowiowe „trzy pięćdziesiąt”, które co prawda zostaną zignorowane przez osobę zorientowaną w branży, ale mogą zostać wybrane przez tak zwanego człowieka z ulicy, który nie zna realiów pracy tłumacza.
Pośrednictwo
Na cenę tłumaczenia wpływa też fakt, że wielu tłumaczy pracuje dla pośredników, którymi są biura tłumaczeń, różne agencje oraz inni freelancerzy. Ponieważ pośrednik musi też cokolwiek zarobić, cena wynagrodzenia jest niższa. Z drugiej strony dobry pośrednik oferuje tłumaczowi możliwość rozwoju, przesyłając mu ocenę tłumaczenia i tekst z poprawkami korektora. Wykonując zlecenie dla biura tłumaczeń, usługodawca z reguły nie będzie musiał też marnować czasu na formatowanie tekstu i tym podobne czynności.
Wiele czynników wpływa na ceny usług tłumaczeniowych. Aby nie dopuścić do sytuacji, kiedy wykonywanie takich usług będzie mniej opłacalne niż praca w supermarkecie, tłumacze i biura tłumaczeń muszą solidarnie nie schodzić poniżej ceny uważanej za przyzwoitą. Jaka to cena? Jeśli po ocenie realnego czasu pracy (a nie tylko kalkulacji czasu trwania konferencji czy liczby stron dokumentu) i wzięciu pod uwagę różnych kosztów nadal jesteśmy zadowoleni z naszej stawki godzinowej, cenę tłumaczenia można uznać za odpowiednią.
***
Nie masz jeszcze konta w naszym serwisie?
Załóż je za darmo i dodaj swoją ofertę tłumaczeń.