Praca tłumacza może być dochodowym zajęciem, ale… konkurencja na tym rynku w Polsce jest dość spora. Zastanawiasz się, co zrobić, aby zwiększyć swoje przychody? Jednym z pomysłów, które możesz wykorzystać, jest… wyjście poza granice kraju. Zobacz, komu się to opłaca i jak zacząć.
Pozyskiwanie zleceń na tłumaczenia zza granicy – kiedy to ma sens?
Może Ci się wydawać, że kompetencje translatorskie w zakresie jednego języka obcego to zbyt mało, aby zacząć poszukiwać klientów poza Polską. Ale czy na pewno? Pamiętaj: również poza naszym krajem, w różnych miejscach świata mieszkają Polacy. I oni często poszukują usług przekładowych w państwie, w którym obecnie zamieszkują!
Ponadto istnieje prawdopodobieństwo, że znajdą się klienci z innych krajów, którzy – np. na potrzeby współpracy biznesowej z kontrahentami z Polski – będą potrzebowali tłumaczenia. Niemniej jednak, znacznie większy potencjał pozyskiwania klientów poza Polską mają tłumacze, którzy znają biegle więcej niż jeden język obcy. Jeżeli więc np. jesteś absolwentem lingwistyki stosowanej i możesz zaoferować np. przekłady z angielskiego na arabski, chiński czy jeden z języków skandynawski – Twoje możliwości na rynku zagranicznym zdecydowanie rosną.
Tak czy inaczej, zawsze warto próbować – zwłaszcza, że aby dotrzeć do klientów spoza Polski, możesz również wykorzystać Internet.
W jaki sposób poszukiwać klientów poza Polską?
Szukanie zleceniodawców w kraju, choć trudne, jest dla Ciebie polem, w którym masz dobre rozeznanie. Wiesz, gdzie i w jaki sposób się do nich zwracać. Znasz stawki obowiązujące na rynku oraz zasady działania.
Czy to jednak oznacza, że nie poradzisz sobie na rynku międzynarodowym? W dobie globalizacji nawiązywanie współpracy z klientami spoza Polski jest prostsze niż kiedykolwiek. Od czego więc zacząć?
Duże portale freelancerskie
Jest bardzo wiele serwisów, które są przeznaczone dla tłumaczy-freelancerów. To portale, na których nawet bezpłatnie możesz umieścić swoje ogłoszenie lub poszukać zlecenia.
Można wymienić takie portale jak Upwork, Fiverr czy Freelancer.com. To oczywiście tylko kilka przykładów.
Agencje tłumaczeniowe on-line
To serwisy, które działają stricte w branży translatorskiej i funkcjonują jak pośrednicy między tłumaczami a klientami. Dobra wiadomość jest taka, że stale poszukują autorów, którzy są gotowi do wykonywania przekładów. A skoro tak, warto się tam zgłosić.
Uwaga! Możesz się spodziewać, że na początku przejdziesz test kompetencji, który sprawdzi Twój poziom wiedzy i umiejętności lingwistycznych. Musisz także mieć świadomość, że agencja pobierze od Twojego wynagrodzenia prowizję. Mimo to, zdecydowanie warto – zwłaszcza, że na zachodzie Europy stawki za usługi z Twojej branży mogą być znacznie wyższe!
Tradycyjne agencje tłumaczeń
Przeszukaj internet w poszukiwaniu firm tłumaczeniowych działających poza Polską. Może dobrym pomysłem będzie wysłanie do nich swojej oferty i CV? Specyfika pracy tłumacza jest taka, że możesz ją wykonywać zdalnie. Kto wie, może właśnie tak pozyskasz dobrego kontrahenta?
Bezpośrednie poszukiwanie klientów
Wykorzystaj również kanały internetowe – np. wiadomości e-mail. Stwórz bazę potencjalnych klientów – np. firm zza granicy prowadzących działalność w Polsce. To nisza, w której możesz znaleźć wiele ciekawych zleceń!
Zlecenia na tłumaczenia zza granicy a kwestie prawne
Zastanawiasz, jak wyglądają zagadnienia związane z rozliczeniami zleceń realizowanych dla klientów spoza Polski? Oto najważniejsze rzeczy, które musisz wiedzieć.
Po pierwsze i najważniejsze zarobki z tytułu zleceń spoza Polski musisz rozliczyć w kraju. Dzieje się tak, ponieważ freelancerzy, którzy mieszkają właśnie tutaj, podlegają nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu. Nie możesz zatem odprowadzić opłat od takich zleceń w kraju docelowym.
Jak się rozliczyć? Masz wiele możliwości! Pierwszą jest rozliczenie na podstawie umowy cywilno-prawnej. Jakiej? W kraju, w którym podejmiesz się wykonania zlecenia, mogą obowiązywać inne ich typy niż w Polsce. Dlatego trzeba przyjrzeć się bliżej zasadom współpracy.
Jeżeli np. chodzi o przekład tekstu, do którego zrzekniesz się praw autorskich, będzie można potraktować takie zlecenie jako realizowane w ramach umowy o dzieło. Gdy jednak podejmiesz stałą współpracę polegającą na regularnym wykonywaniu konkretnej liczby przekładów – wówczas współpraca będzie bardziej przypominała taką opartą o umowę zlecenia.
To bardzo ważne, ponieważ od umowy o dzieło jesteś zobowiązany odprowadzić wyłącznie podatek. Za to umowy zlecenia są obecnie „oskładkowane” i sprawa się nieco komplikuje.
Pamiętaj: przy umowach z kontrahentami zza granicy to Ty odpowiadasz za dopełnienie formalności z ZUS i US. Możesz to zrobić samodzielnie albo z pomocą biura rachunkowego.
Druga możliwość to rozliczenie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Jeśli ją masz – za wykonane usługi możesz wystawić fakturę.
Czy zatem warto podjąć próbę powalczenia o klientów na arenie międzynarodowej? Jak najbardziej tak! Spróbuj i przekonaj się, jak Ci się powiedzie!
***
Nie masz jeszcze konta w naszym serwisie?
Załóż je za darmo i dodaj swoją ofertę tłumaczeń.