„Poradnik tłumacza” to pozycja, która jest dostępna na naszym rynku wydawniczym już od dłuższego czasu. Autorem poradnika jest doświadczony tłumacz języka angielskiego, który swoimi poradami dotyczącymi przekładu z języka angielskiego na polski oraz z polskiego na angielski dzieli się z czytelnikami na kartach kilku poradników oraz w artykułach w stworzonym przez siebie serwisie internetowym www.serwistlumacza.com.
Aktualna oferta oprogramowania CAT, to jest narzędzi usprawniających proces tłumaczenia, jest dość szeroka. Na rynku jest wiele programów tego typu; różnią się one między innymi ceną i funkcjonalnością, a co za tym idzie – popularnością. Dziś mamy zamiar udzielić Wam kilku rad dotyczących wyboru jednego z dwóch programów, które znalazły się w ścisłej czołówce.
Pozycja Leszka Berezowskiego, która doczekała się już piątego wydania, a na rynku pojawiła się dobre kilka lat temu, cieszy się dużą popularnością. Sięgają po nie głównie tłumacze, ale też prawnicy, którzy chcą zapoznać się z terminologią stosowaną w anglojęzycznych umowach. Sam autor jest zresztą tłumaczem, profesorem i językoznawcą z wieloletnim doświadczeniem w roli wykładowcy.
Mimo wielu środków ostrożności osoby świadczące różne usługi jako wolni strzelcy nieraz napotykają na swojej drodze nieuczciwego zleceniodawcę, który nie chce zapłacić za wykonaną pracę lub płaci za nią zbyt późno. Co zrobić, kiedy termin płatności już dawno minął, a na naszym koncie nadal nie pojawiło się wynagrodzenie?
Współpraca z biurami tłumaczeń bardzo często – choć nie zawsze – zaczyna się od podpisania stosownej umowy określającej warunki przyszłej współpracy. Nie wszystkie biura zawierają umowę z tłumaczami, często wystarczy im sama faktura od osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Za to w przypadku wykonywania przekładu dla wydawnictwa tłumacz zawsze podpisuje umowę określającą warunki współpracy w zakresie tłumaczenia danej książki. Istnieją różne rodzaje umów, a dodatkowo każda z nich może być nieco inaczej skonstruowana. Omówienie każdego z punktów takich umów to materiał na dłuższy artykuł, dziś jednak wspomnimy tylko oi kilku szczegółach, na które warto zwrócić uwagę.
Trzeba przyznać, że obecnie młodzi ludzie stojący przed wyborem kierunku studiów mają dużo więcej możliwości niż przed laty. Uczelnie tworzą coraz to nowe kierunki i specjalizacje, aby przyciągnąć absolwentów. Dlatego teraz dużo łatwiej jest znaleźć taki kierunek jak lingwistyka bądź też wybrać specjalizację translatoryczną, niż to było przed laty. Czy to oznacza, że w przyszłości na rynku będzie więcej tłumaczy? I to dobrych tłumaczy?
Tłumaczenie książek to temat bardzo wymagający i czasochłonny, w szczególności jeśli dotyczy trudnych gatunków. Czy jedyne, co może robić tłumacz, to czekać aż autor lub wydawnictwo sam się do niego odezwie w sprawie współpracy? Co w przypadku, gdy sam chciałby wyjść z inicjatywą dokonania przekładu wybranej przez niego pozycji?
Każdy dobry tłumacz musi doskonale znać zarówno język źródłowy, jak i docelowy danego tekstu, co oznacza, że osoba, która przekłada dany tekst z języka obcego na polski, powinna posługiwać się tym drugim perfekcyjnie, aby uniknąć błędów w tekście docelowym. Większość tłumaczy doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Nawet im jednak nie udaje się uniknąć wszystkich pułapek w języku polskim. Przyjrzymy się dzisiaj kilku dość popularnym błędom popełnianym nawet przez tych Polaków, którzy bardzo dobrze znają swój ojczysty język.
Wielu tłumaczy decyduje się na wybór jednej konkretnej specjalizacji. Jedną ze specjalizacji najbardziej popularnych, a zarazem uważanych za najbardziej opłacalne, jest prawo. Tłumacze, którzy wybiorą tę dziedzinę, będą tłumaczyć teksty prawne, np. treści ustaw, ale przede wszystkim – gdyż takie są wymogi rynku – teksty prawnicze. Należą do nich teksty pisane językiem używanym w środowisku prawników, które jednak nie są wynikiem pracy organów ustawodawczych. Można wśród nich wymienić umowy, dokumenty założycielskie spółek, pełnomocnictwa, akty notarialne itp. Co jeszcze powinna wziąć pod uwagę osoba planująca w przyszłości wybór tego segmentu rynku tłumaczeń?
Osoby szukające odpowiedniego tłumacza mają czasem nie lada problem. Z jednej strony ofert na rynku jest wiele, zwłaszcza jeśli chodzi o te najbardziej popularne języki, jak angielski czy niemiecki, z drugiej strony klienci stają w obliczu różnych dylematów, zwłaszcza w przypadku tłumaczeń specjalistycznych. Należy do nich podjęcie decyzji, czy powierzyć swój tekst absolwentowi danej filologii bądź lingwistyki, czy też raczej znaleźć specjalistę z określonej dziedziny, na przykład inżyniera w przypadku tłumaczenia technicznego.
Korzystając z okazji, że zbliża się okres świąteczno-noworoczny, warto przypomnieć, że tłumacze, choć w większości pozostają wolnymi strzelcami, także mają czasem wolne! Obchodzą święta, chorują, jeżdżą z rodziną na wakacje. Nie zawsze jest to jednak takie proste, jak mogłoby się wydawać.
Chociaż w Polsce stale rośnie liczba osób znających przynajmniej jeden język obcy w stopniu komunikatywnym, to zdarzają się sytuacje, w których nie można obejść się bez tłumacza. Bez dobrego tłumacza.
Tym z Was, którzy są już tłumaczami, na pewno zdarzyło się słyszeć podobne pytania: „Masz jakąś pracę czy tylko tak sobie tłumaczysz?”, „Tłumaczysz książki? Da się z tego utrzymać?”, „Myślałeś o tym, żeby znaleźć sobie jakiś konkretny zawód? Co zrobisz, kiedy to komputery będą tłumaczyły teksty”? Podobne pytania można by mnożyć i bez względu na to, jak niewiele mają racji ich autorzy, niejeden tłumacz na pewno nieraz zastanawia się, czy nie urozmaicić sobie życia bądź sfery zawodowej czymś nowym.
Google Translator to jedno z popularniejszych narzędzi używanych do tłumaczeń. Oczywiście nie nadaje się do profesjonalnego tłumaczenia tekstu i jak na razie z pewnością nie zastąpi żadnego tłumacza. Ale zaczyna się uczyć...
W opinii wielu osób zapytanych o zjawisko „ponglishu” możemy usłyszeć, że jest to „język” Polaków przebywających na emigracji, szczególnie w Wielkiej Brytanii. Nowo powstałe słówka, mieszanka języka polskiego i angielskiego, miały wypełnić braki językowe rodaków na obczyźnie.